Midnight at the Oasis

 

    Niezwykle interesująca hosta, zarówno w swojej prezencji jak i w nazwie, która ma swoją historię. Jak pisze o tym Hugo Philips na myhostas.be, Gary Lindheimer, hodowca i współwłaściciel Naylor Creek Hosta Nursery (Chimacum, Washington, USA), z chwilą pojawienia się sportu na drodze rozmnażania metodą kultur tkankowych odmiany "Pathfinder", zaczął zastanawiać się nad odpowiednim dla nowej hosty imieniem. Wymyślił sobie nazwać ją "Stormy Weather", ale ktoś w tym samym prawie czasie użył już tej nazwy i trzeba było poszukać nowej. Kiedy pewnego dnia wyszedł z laboratorium, wsiadł do ciężarówki i ruszył do domu, Marie Maldaur, która była jego sąsiadką kiedy mieszkał przed laty w Mendocino, zaczęła śpiewać w radio Midnight at the Oasis. To było to czego Gary szukał, imię just perfect, doskonałe. Podoba mi się ta historia!
Z racji wzrostu w granicach 50 cm hosta zaliczana jest do średnich, tworząc zwarte szerokie kopce. Liście dobrej substancji, owalne i sercowate. Centrum wiosną białe, które wraz z gorącym latem nabiera zielonych upstrzeń i przebarwień. Margines szeroki, ciemnozielony z niewielkimi jasnozielonymi smugami. "Midnight at the Oasis" opisywana jest jako hosta szybko przyrastająca, jednakże w moim ogrodzie przez pierwsze dwa lata zachowała się w jednym pędzie – stan na dzień 25 maja, 2018 roku...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

  • Brak komentarzy
Dodaj komentarz